środa, 31 grudnia 2014

Noworoczne postanowienia

Za parę godzin będzie już jutro. Dość szczególne, bo 1 stycznia. Nowy Rok!

Czy postanowiliście sobie coś w związku z tym? Prawie na pewno tak, o czym dalej. No więc co? Ostatni papieros? Ostatnia szklanka? Ostatnie... A może podeszliście do sprawy "pozytywnie" i zamiast postanawiać, czego nie będziecie, postanawiacie, co będziecie? Będę niepalący, będę na diecie, będę super gościem... :)

Każdego roku ok. 50% Polaków układa listę noworocznych postanowień (tak mówią regularne badania OBOP i CBOS), która... jest bardzo podobna do tej sprzed roku. Aż 42% z nas obiecuje sobie właśnie stosowanie diety, ograniczenie picia i rzucenie palenia. Zmiana pracy, wzrost zarobków i awans to postanowienia nawet 30%. Co ciekawe, aż 86% wydaje się (wierzy, jest przekonana!), że całkowicie lub choćby częściowo te postanowienia zrealizuje. Tymczasem okazuje się, że tylko 5% osób w swoich postanowieniach wytrzymuje i realizuje wyznaczone cele. Co dwudziesty...

Fajnie jest wyznaczać i mieć cele (zawsze są atrakcyjne, prawda? to wyobrażenie sobie siebie na końcu drogi!), ale codzienna, często ciężka i monotonna praca oraz wyrzeczenia związane z ich osiąganiem okazują się za trudne. Mało kto ma naprawdę silną wolę i jest w stanie wytrwać w dyscyplinie, którą... sam sobie narzucił. Być może też cele, same w sobie, zostały niewłaściwie zdefiniowane (np. są zbyt ambitne, nierealne)?

OK, spróbujmy postanowić sobie coś na ten Nowy Rok. Może tak: na naszym blogu będzie ukazywał się co najmniej 1 wpis tygodniowo. Co sądzicie? Za ambitnie? Chyba nie: to jest 57. post w 2014, a przecież rok kalendarzowy ma 52 tygodnie. Musi się udać. Poza tym... cele osiąga się łatwiej, gdy lubi się to, co i po co się robi.

Jakiekolwiek są Wasze postanowienia - wytrwajcie. I bądźcie z nami, z EDI'm. Powodzenia!

Ale jeśli nie... Spokojnie: za rok znów będzie Nowy Rok i kolejna szansa!

Bardzo szczęśliwego 2015!!!


wtorek, 30 grudnia 2014

O nas 2

W artykule z 14 grudnia zamieściliśmy fragmenty wystąpienia Pana Michała Lipińskiego z naszej grundtvigowej konferencji w Paryżu nt. postrzegania Polaków za granicą. Były fajne, bo przedstawiały obraz "ogólny" (wg terminologii filmowej: "plan pełny" albo "panorama") nas w oczach innych Europejczyków.

Dzisiaj trochę szczegółów z tego referatu (w filmie: "zbliżenie: detal", np. palec z pierścionkiem) - jak nas widzą poszczególne nacje i dlaczego? Dla informacji, ale - przede wszystkim - wyciągnięcia wniosków i podjęcia działań, by w nadchodzącym roku zmienić to, co zmienić trzeba i można: tam, gdzie możemy, gdzie mamy na to wpływ, wolę i energię... Gotowi? Weźcie oddech i...

"Ciekawym przypadkiem jest Belgia. Otóż wśród rodowitych mieszkańców Belgii nasz wizerunek jest oparty głównie na historii. Polska jest postrzegana stereotypowo: jako kraj wolniej rozwijający się, niż w rzeczywistości, zimny, o surowym klimacie, duży, szary i smutny, kojarzący się z cierpieniem i walką. Polacy postrzegani są często jako osoby o niskich kwalifikacjach, pracujące na czarno, nie stroniące od alkoholu. Znani Polacy to przede wszystkim Jan Paweł II i Lech Wałęsa. Zgoła odmienny obraz Polski i Polaków przedstawiają napływowi, europejscy mieszkańcy Belgii, pracujący np. w Brukseli. Dostrzegają oni potencjał polityczny, gospodarczy i demograficzny Polski. Polakom przypisywane są przez nich takie cechy jak: ambicja, odwaga, przebojowość, młodość i dynamizm. Jednocześnie wyniki badań wskazują, że grono to docenia polską kulturę, która znajduje się w ich ocenie na pierwszym miejscu wśród obszarów wyróżniających Polskę.

Krajem, w którym postrzeganie Polski i Polaków zmieniło się w sposób bardzo wyraźny jest Wielka Brytania. Przyczynili się do tego Polacy, którzy po 2004 roku osiedlili się na Wyspach. Polską emigrację w Wielkiej Brytanii często określa się mianem „ambasadorów polskości”. Polacy są lubiani przez Brytyjczyków w relacjach personalnych. Dzięki polskim imigrantom Polacy nie stanowią już dla Brytyjczyków narodu nieznanego i egzotycznego. Intensyfikacja kontaktów między Polakami i Brytyjczykami, również na niwie zawodowej, pozwoliła mieszkańcom Wysp na wyrobienie sobie zdania o Polakach. Ponad połowa Brytyjczyków uznaje, że Polacy są do nich podobni. Brytyjczycy akceptują Polaków w rolach turystów, sąsiadów, przyjaciół czy członków rodzin. Najtrudniej jest im zaakceptować Polaka w roli radnego, czy obywatela. Dużym uznaniem brytyjskich pracodawców cieszy się praca Polaków. Niestety oczach ponad 70% Brytyjczyków polski emigrant to nadal pracownik niewykwalifikowany, podejmujący się najcięższych prac, ale wykonujący je sumiennie i rzetelnie. Choć wpływ polskiej imigracji na gospodarkę jest pozytywny, ponad połowa Brytyjczyków nadal uważa, że obecność Polaków na Wyspach wiąże się ze wzrostem wydatków na opiekę społeczną.

W Niemczech wyniki badań wskazują na niejednolity wizerunek Polski wśród elit niemieckich i wśród ogółu społeczeństwa. Podczas, gdy przedstawiciele elit mają pozytywny obraz Polski, w społeczeństwie nadal funkcjonują wzmacniane przez media negatywne stereotypy, np. Polaków jako złodziei samochodów. Za pozytywny sygnał należy jednak uznać poprawę opinii Niemców na temat charakteru Polaków. W wizerunku Polski dominują skojarzenia związane z życiem codziennym – a wśród nich niestety elementy negatywne (przestępczość, kradzieże, praca na czarno). Ale wskazuje się też na skojarzenia pozytywne takie jak: tanie zakupy, bazary, czy siła robocza (m.in. dobrzy robotnicy, rzemieślnicy, tani pracownicy). Jako nowe zjawisko wskazuje się na dobrych polskich piłkarzy. W drugiej kolejności Niemcy przywołują skojarzenia z Polską dotyczące turystyki i kultury (krajobraz, przyroda, miasta, urlop, polska kuchnia).
Do częstszych skojarzeń należą także te związane ze wspólną historią (przede wszystkim wydarzenia II wojny światowej, ale też komunizm czy „Solidarność”). Warto wspomnieć, że najnowsze badania wskazują, iż w relacjach między Niemcami i Polakami przeszłość odgrywa coraz mniejszą rolę – odsetek skojarzeń w tym obszarze spadł w stosunku do 2008 r. z 16% do 6%. Zwiększyła się grupa skojarzeń związanych z cechami charakteru Polaków, wśród których zdecydowanie dominują cechy pozytywne - uprzejmi, mili ludzie, towarzyscy, uczynni, dobrzy sąsiedzi. Po okresie spadku pozytywnych postaw Niemcy znów bardzo dobrze oceniają też stosunki polsko-niemieckie – w 2013 roku aż 70% określiło je jako bardzo lub raczej dobre, podczas gdy w 2008 było to 48%. W 2013 r. w porównaniu z wcześniejszymi badaniami ustabilizował się też poziom akceptacji dla Polaków w różnych rolach społecznych. Blisko 80% ankietowanych jest skłonnych zaakceptować Polaków w rolach współpracowników czy sąsiadów, ponad 70% wyraża aprobatę dla osiedlania się Polaków w Niemczech. Ponad 60% badanych akceptuje Polaków w rolach obywateli niemieckich.

Niezbyt korzystny pozostaje wizerunek Polski w Holandii. Co gorsza wydaje się on być raczej trwały. W badaniach TNS OBOP z 2010 r. Holandia znalazła się w grupie krajów, które postrzegają Polskę jako kraj mało nowoczesny, nieco zapóźniony, religijny, rolniczy i nastawiony głównie na tradycję i historię, borykający się z korupcją. Obraz ten potwierdzają badania Instytutu Spraw Publicznych z 2012 r., w których Polska jawi się jako kraj postkomunistyczny z regionu Europy Wschodniej, gdzie demokracja dopiero się rozwija. W opinii znaczącej grupy Holendrów w Polsce panuje wysokie bezrobocie, biurokracja i korupcja. Silne są wpływy Kościoła katolickiego. Wśród najczęstszych spontanicznych skojarzeń z Polską Holendrzy najczęściej wskazywali na: złą sytuację ekonomiczną i niski poziom rozwoju, polskich imigrantów, przestępczość, kradzieże, tanią siłę roboczą, pracę na czarno oraz zimny klimat i złą pogodę. Ponadto wedle TNS OBOP Holendrów charakteryzuje jeden z najniższych poziomów wiedzy na temat Polski wśród Europejczyków – nic lub prawie nic o Polsce nie wie 82% badanych z Holandii. Źródłem wiedzy o Polsce są dla Holendrów przede wszystkim polscy turyści i imigranci. Holendrzy, obok Austriaków i Niemców żywią też do Polski najwięcej negatywnych odczuć. Lepiej, niż sama Polska są w Holandii postrzegani Polacy. Wśród cech im przypisywanych znalazł się jeden przymiotnik negatywny – nadużywanie alkoholu. Pozostałe cechy typowego Polaka to – pracowity, religijny, przedsiębiorczy, gościnny. Podstawowe skojarzenia z Polakami dotyczą kwestii zatrudnienia, poszukiwania pracy, gotowości do ciężkiej pracy. Polscy pracownicy mają opinię sumiennych i rzetelnych, a w ocenie Holendrów pracodawcy są usatysfakcjonowani ich pracą. Wedle badań Holendrzy są gotowi zaakceptować Polaków w charakterze turystów (89%), przyjaciół (76%), współpracowników (68%) czy sąsiadów (62%). Prawie połowa badanych akceptuje osiedlanie się Polaków w Holandii na stałe i nadanie im holenderskiego obywatelstwa, choć zauważa się tutaj nasilenie postaw przeciwnych.

Na Litwie Polska jest postrzegana neutralnie, w sposób, który można opisać jako „normalny”, zbliżony do rzeczywistości. Główne skojarzenia Litwinów z Polską są związane z bliskością geograficzną: sąsiedni kraj, podobny do Litwy, do którego można pojechać na zakupy. Jednocześnie niemal co piąty badany nie miał żadnych skojarzeń. Większość Litwinów uważa Polskę za ważnego partnera Litwy w dziedzinie polityki zagranicznej. Nasz kraj postrzegany jest jako demokratyczny, respektujący wolność słowa, o wysokim wzroście gospodarczym. Rzadkie są opinie o wysokim poziomie ubóstwa, bezrobocia czy korupcji.
Podstawowym źródłem informacji o Polsce i jej mieszkańcach są dla Litwinów media, a znacznie rzadziej najbliższe otoczenie (przyjaciele, krewni) czy Internet. Co trzeci badany w ogóle się Polską nie interesuje. Polacy i Litwini to narody do siebie podobne – ponad połowa Litwinów jest zdania, że ludzie tych narodowości mają więcej podobieństw, niż różnic. Wizerunek Polaków na Litwie jest raczej pozytywny, opisuje się ich takimi cechami jak religijni, przedsiębiorczy, wykształceni, nowocześni, weseli, pracowici, porządni. Pojawiają się też cechy negatywne: nietolerancja, nieprzyjazność, brak szczerości, nierzetelność. Cześć Litwinów zarzuca nam, że próbujemy rządzić się w nie swoim kraju i wywyższamy się."

Dużo? A co, mało ma być??? I przyjemnie? Wnioski, wnioski i praca... Ta może być wykonana poprzez uśmiech w sklepie i na ulicy, przez zwykłe, codzienne, "bycie" i "dzianie się". Pewnie, że czasem trudno. Ale... pamiętajmy, że jesteśmy Polakami - a to zobowiązuje!



środa, 24 grudnia 2014

Na Święta... O czym czasem szumi wiatr?

Dzisiaj Wigilia. Choć razem, jesteśmy raczej osobno, w swoich światach, swoich domach, rodzinach. I niech tak dziś zostanie. W tym szczególnym dniu dedykujemy Wam szczególny wiersz. Przystańcie na chwilę, przeczytajcie, pomyślcie...

O CZYM CZASEM SZUMI WIATR...?

O pięknych sercach brzydkich ludzi,
O bogactwie tych, co na chleb nie mają,
O Prawdzie mądrych, których Świat nie złudził,
O śmierci dumnych, co myślą, że i śmierć przetrwają;

O zaklętym w każdy horyzont marzeniu,
O skrzydłach, co nie u ramion lecz serc,
O rękach brudnych od pracy, lecz czystym sumieniu,
O Miłości takiej, co ponad śmierć....

A bywa, w tej szczególnie Roku porze,
Że w swym wiecznym szast - prast,
Mówi o drodze do domu - twardej jak orzech,
Niesie zapach choinek, chleba i wigilijnych ciast...

Więc szeroko otwierajmy oczy, uszy serc,
Drzwi domów uchylajmy i szeroko ramiona,
By nic nie uronić, by czuć czas opłatka, i świec
I tego co w Kolędzie wiatr przyniesie do nas....

Staszek SDG


Pięknych Świąt! Pięknych Waszymi sercami, myślami, marzeniami i życzeniami. Niech się spełnią!

Osobno, ale jednak Razem.

wtorek, 16 grudnia 2014

Dzisiaj

Dzisiejsze wiadomości (za: Onet.pl):

"141 zabitych - to najnowszy bilans ataku talibów na szkołę w Peszawarze w Pakistanie. Była to najtragiczniejsza akcja terrorystyczna w historii kraju. Wśród zabitych jest 132 uczniów i dziewięciu pracowników szkoły, prowadzonej przez wojsko. Około 120 osób zostało rannych.

Dziewięciu terrorystów, przebranych w mundury wojskowe, wtargnęło rano do szkoły. Jeden z nich zdetonował ładunek wybuchowy, który miał przy sobie, a pozostali rozbiegli się po klasach i zaczęli strzelać do dzieci i pracowników."

Tyle dzieci... Kim trzeba być, by robić takie rzeczy? W imię czego? Wiary? Boga? Naprawdę???

A teraz inny cytat, który - nie pomniejszając tej potworności - daje nadzieję. Daje tym bardziej, że tekst napisał muzułmanin (Abdennour Bidar, francuski pisarz i filozof; cytaty są fragmentami jego listu otwartego do wierzących muzułmanów, który ukazał się w październiku w magazynie "Le Nouveau Marianne". Za: ListyZNaszegaSadu.pl).

"Drogi świecie muzułmański, [...] nie masz pojęcia, kim jesteś ani dokąd chcesz iść, i to czyni cię równie nieszczęśliwym co agresywnym. Uparcie nie słuchasz tych, którzy wzywają cię, byś się zmienił, uwalniając się wreszcie spod zwierzchnictwa, jakie przyznałeś religii nad całym twoim życiem. [...] Wybrałeś zdefiniowanie islamu jako religii moralnej, politycznej i społecznej, która musi rządzić jak tyran w państwie i w życiu codziennym, na ulicy i w domu, i w sumieniu każdego człowieka. Wybrałeś wiarę, że islam znaczy "poddanie się", i narzucanie tej wiary - mimo że sam Koran oznajmia, iż "nie ma przymusu w religii". Zmieniłeś koraniczny krzyk o wolność w rządy przymusu. Jak może cywilizacja tak bardzo zdradzić własny tekst? [...] Odmowa prawa do wolności religii jest jednym z korzeni zła, z powodu którego cierpisz, mój drogi świecie muzułmański [...]."

Gdzie jest miejsce na elementarne człowieczeństwo? Na bycie i życie razem na tym świecie, pomimo różnic? 132 dzieci... Nie ma słów.

niedziela, 14 grudnia 2014

O nas

Zaraz Święta i koniec roku; to taki czas, który sprzyja podsumowaniom. W ramach reminiscencji oraz by nastroić się pozytywnie, powróćmy na chwilę do naszej paryskiej konferencji z września i przypomnijmy sobie bardzo ciekawy referat pana Michała Lipińskiego dotyczący wizerunku Polski i Polaków za granicą. Oto kilka cytatów:

"W świetle badań zleconych w ostatnim roku przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych czy Polską Organizację Turystyczną można stwierdzić, że [...] w spontanicznych wypowiedziach osób ankietowanych, konsekwentnie przeważały pozytywne opinie na temat Polaków. Respondenci za kluczową i mocną stronę naszego kraju zgodnie uznawali cechy charakteru, czy też zachowanie Polaków. W ich opiniach atutem Polaków jest przede wszystkim fakt, że są: mili, sympatyczni, uprzejmi i przyjaźni, gościnni, a także otwarci, nie mają uprzedzeń, są uśmiechnięci oraz szczerzy. Coraz częściej w stosunku do Polaków pojawiają się takie określenia jak: dobrze wykształcony, ambitny, zaradny, pracowity, profesjonalny, pomysłowy, przedsiębiorczy.

Oczywiście niektórzy nadal wypominają nam: brak tolerancji, rasizm, uprzedzenia do reprezentantów innych narodowości, pijaństwo, styl jazdy samochodem i niegrzeczne zachowanie. Lecz badania jasno dowodzą, że negatywne skojarzenia z Polakami są przedstawiane przede wszystkim przez osoby, które nie były nigdy w Polsce i nie miały kontaktu z Polakami za granicą. Po części mogą być efektem niekorzystnych stereotypów na nasz temat funkcjonujących w przeszłości w obiegowej opinii. Obcokrajowcy zarzucają nam również brak umiejętności budowania wspólnoty oraz skłonność do narzekania."

Lepiej nam? No, to jeszcze troszkę, co tam:

"Najbardziej pozytywny odbiór Polski i Polaków widoczny jest wśród turystów odwiedzających nasz kraj. Aż 83% badanych deklarowało, że w Polsce im się podoba, 93% deklarowało chęć ponownego przyjazdu, a 99% poleciłoby wizytę w Polsce swoim znajomym lub rodzinie. Według ankietowanych Polacy są przede wszystkim przyjaźni, mili/sympatyczni, towarzyscy i gościnni, uprzejmi, ale również otwarci i tolerancyjni. Wśród wymienianych cech mieszkańców Polski przeważały słowa o pozytywnym znaczeniu. W pojedynczych wypowiedziach wskazywano negatywne skojarzenia np. że Polacy dużo piją (4%), są dziwni (3%), czy też narzekający (1%).

[...]

Powyższe wyniki badań oraz zaprezentowane opinie dowodzą, że wizerunek Polski i Polaków zmienia się na lepsze. Nasz kraj jest bardziej widoczny, rozpoznawalny i doceniany. Otworzyliśmy się na świat, daliśmy się poznać innym krajom i pokazaliśmy się z dobrej strony. Przede wszystkim pokazaliśmy światu dobrze wykształconych, świetnych fachowców. Polska jest krajem, który szybko się rozwija pod względem gospodarczym. Zmiany widać na każdym kroku – obecnie mamy lepsze warunki życia, lepszą infrastrukturę, mamy wolne państwo i swobody obywatelskie. Bardzo ważnym elementem w kontekście zmian na lepsze w naszym wizerunku jest wstąpienie Polski do Unii Europejskiej.

Największym kapitałem i potencjałem Polski są na chwilę obecną ludzie. To Polacy w największym stopniu kreują wizerunek Polski na świecie i to Polacy stają się głównym ogniwem budowy marki POLSKA. Jest to potwierdzenie badań prof. Wally’ego Olinsa, który już 10 lat temu sformułował tezę, że głównym atutem Polski są Polacy, reprezentujący przeciwstawne cechy, wyzwalające napięcie, niepokój i energię pobudzającą do działania i zmian."

Wracajcie do tego artykułu i przeczytajcie go od czasu do czasu. Właśnie tak nas widzą inni, pewnie lepiej, niż my sami. Nie bądźmy więc dla siebie straszni (vide post sprzed roku, z 31.12.2013)!

Polacy, o których mówią te badania, to nie jacyś anonimowi czy abstrakcyjni "oni". To my. To ja i Ty.

niedziela, 7 grudnia 2014

Na ochotnika

Dwa dni temu mieliśmy Dzień Wolontariusza. Podobno już prawie 1/5 ludzi w Polsce angażuje się w różne rodzaje nieodpłatnej pomocy (wg badań warszawskiego Stowarzyszenia Klon/Jawor). Ponad połowa z nich pomaga innym ludziom, a więcej niż 1/4 działa na rzecz najbliższego otoczenia: dzielnicy, miasta...

Do robienia "takich rzeczy" trzeba mieć nie tyle wolny czas, jak się wydaje większości osób "postronnych" (niezaangażowanych), ale przede wszystkim - zapał, chęć, siłę, wolę i determinację. Chyba najtrudniej jest znaleźć je w sobie i zrobić pierwszy krok, a potem następne. A wtedy czas znajdzie się zawsze.

Są ludzie, którzy czerpią radość i satysfakcję z dzielenia się tym, co mają, choćby to był właśnie czas, obecność czy słowa, które są komuś potrzebne. Dzielą się, a przez to mnożą... Mnożenie przez dzielenie, które prowadzi do poczucia osobistego szczęścia.

Trzymamy kciuki za nich wszystkich, za wolontariuszy. I dedykujemy słowa kard. Stefana Wyszyńskiego, które kilka dni temu na naszym profilu społecznościowym zamieściła Kasia z Amsterdamu: „Człowiek dopiero wtedy jest w pełni szczęśliwy, gdy może służyć, a nie wtedy, gdy musi władać. Władza imponuje tylko małym ludziom, którzy jej pragną, by nadrobić w ten sposób swoją małość." Wolontariusze, jesteście wielcy!