sobota, 24 stycznia 2015

Czytacie?

No tak, przecież właśnie czytacie. Ale czy widzieliście ostatnio inne litery, niż wyświetlane na ekranie? Przeczytaliście jakiś dłuższy tekst? Jeszcze trochę dłuższy... Jeszcze... No, książkę czy przeczytaliście?!

Pewien polski piłkarz, były reprezentant Mariusz P. (litościwie pominiemy nazwisko), pochwalił się kiedyś: W życiu przeczytałem tylko jedną książkę, bo miała tylko osiem stron. To była „Nasza szkapa”. Chyba coś o jakimś wychudzonym koniu.

Bardzo Was prosimy: nie idźcie tą drogą! Czytajcie; poza oczywistościami w rodzaju "poszerzanie wiedzy" czy "rozwijanie wyobraźni" z książką... dobrze się wygląda. :) Słyszeliście o akcji "Nie czytasz? Nie idę z tobą do łóżka!"?

Tymczasem Biblioteka Narodowa przeprowadziła badanie czytelnictwa w Polsce w roku 2014. Kilka faktów:

- aż 19 milionów Polaków w wieku powyżej 15 lat nie przeczytało żadnej książki, nawet fragmentu!
- więcej, niż 6,2 miliona znalazło się w ogóle "poza kulturą pisma". Co to oznacza? Ni mniej, ni więcej, tylko tyle, że oni (my?!) nie przeczytali NIC - ani książki, ani gazety, nawet w internecie! Co więcej, przez ostatni miesiąc nie dali rady żadnemu dłuższemu tekstowi!
- 5,4 miliona Polaków (16,4%) nie ma w domu nawet jednej książki.
- 41,7% przeczytało co najmniej 1 książkę. Fajnie? Chyba nie: średnia europejska przekracza 50%, a w Czechach, które dzierżą palmę pierwszeństwa, odsetek ten wynosi 86%.

I trochę bardziej optymistycznie: 58% osób czytających (a tylko 42% nieczytających) na różne sposoby udziela się społecznie, angażuje w życie wspólnoty lokalnej czy działa w organizacji.

Bez czytania nie ma ani edukacji, ani integracji, ani niczego. Kochani, wyłączamy komputery i sięgamy po książki. Czytajcie - idąc śladem porady ze znanej kampanii dla rodziców - co najmniej 20 minut dziennie. Codziennie. Czytajcie sobie!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz