sobota, 7 lutego 2015

O byciu i bywaniu

Koresponduję ostatnio ponad granicami z jedną z Edikanek (tego określenia - także w e-mailu - użyła inna Edikanka z innego kraju) licznie zamieszkujących Europę. Nie wiadomo jak i którędy do wymiany myśli zakradły się rozważania cokolwiek filozoficzne, dotyczące życia, przemijania i tych wszystkich rzeczy, miłych i niemiłych, które przydarzają się w ciągu życia, które, jak wiadomo, przemija.

No i wyszło, że gdyby życie pokazać jako oś czasu, można by zaznaczyć na niej punkty oraz krótkie albo trochę dłuższe odcinki (to te kawałki pomiędzy punktami), które symbolizują zdarzenia lub okresy bardziej intensywne, szczęśliwe, fajne: miłości, przyjaźnie, wakacje, ciekawe prace, fajne projekty ;-)... A pomiędzy tymi punktami i krótkimi (albo trochę dłuższymi) odcinkami, rozsianymi raczej z rzadka, nie ma nic. To znaczy jest - oś. To znaczy "zwykłe" życie. Codzienność, bez euforii czy specjalnych emocji. Padły takie słowa: "Życie bywa piękne.... Czy jest...? Chyba rzadko... Ale bywa..."

No właśnie: JEST i BYWA.

Dalej było tak (mniej więcej): >>"Bywa" i "jest" sąsiadują ze sobą, choć są zupełnie różne. "Jest" jest krótkie, a potem następuje oczekiwanie na kolejne, czyli "bywa", które bywa naprawdę długie. Ciekawe, że kiedy jest "jest" nie chce się wierzyć, ze w ogóle bywa "bywa"... A kiedy jest "bywa", "jest" staje się odległe i wątpliwe.>>

Tak... A teraz chyba trzeba zastanowić się, jakie jest usprawiedliwienie dla zamieszczenia tego, co wyżej, w tym miejscu (blogu). Czy z tego płynie jakaś nauka? Chyba tak, na przykład taka, by, kiedy jesteśmy w trakcie "bywania" nie czekali biernie na "jest", ale dawali mu szansę pokazania się, szukali go aktywnie, prowokowali albo nawet kreowali. Wtedy na naszej osi będzie więcej punktów i odcinków, a mniej... "gołej" osi. Samo bycie w "bywaniu" będzie mniej "codzienne" i nużące. Kiedy dojdziemy do końca osi (do tej strzałki) okaże się, że było ciekawie, a może nawet, że więcej byliśmy, niż bywaliśmy? Każdy niesie swoją oś...

Dotrwaliście? Halo! JEST tam kto? A zatem trzymajcie się zdrowo i... BYWAJCIE!


A tak na marginesie: ciekawe, czy potraficie przetłumaczyć ten artykuł na język kraju, w którym mieszkacie? Hę?


1 komentarz:

  1. Czy jest coś piękniejszego od życia? Jest?! Tak! - jeszcze raz życie!, zawsze i do końca. To nie życie "bywa" to my "bywamy" w swoich gnuśnościach i podłościach - ślepi. Kurs filozofii do powtórzenia. Wszystkim Edimankom i Edimanom życzę wiary i uśmiechu :)))

    OdpowiedzUsuń