To była tylko formalność; On zawsze był święty.
Kiedy patrzy się na przypominane dziś wielokrotnie obrazki z Jego życia uderza, jak bardzo potrafił integrować. Przyciągał ludzi i bariery znikały, tysiące ludzi wokół Niego, obcych sobie i zupełnie różnych, trzymało się za ręce.
Czy potrafimy pojąć, czego próbował nas nauczyć? I nie zapomnieć?...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz